W kosmetykach z witaminą C mogłaby się kąpać. Oczywiście w tych prawdziwych a nie takich gdzie mój kochany składnik jest tylko w nazwie. Im większe stężenie tym lepiej ! Kiedy w moje ręce trafiła ampułka HYDRA Intensive vit C byłam przeszczęśliwa. Aż przytupywałam z chęci wypróbowania. Kosmetyk stosunkowo nowy, bardzo chwalony, naturalny i podobno czyni cuda. Czego chcieć więcej?
Zacznę od tego, że cała kuracja to pudełko 6 ampułek. Ja zaczęłam przygodę od jednej ampułki, która wystarczyła mi na ok 7 dni. Uprzedzając wszelkie komentarze - mam spore doświadczenie w stosowaniu produktów z witaminą C i tyle dni wystarczy abym stwierdziła, czy produkt działa gorzej czy lepiej niż inne. Poza tym kurację można stosować też raz w miesiącu. Przed rozpoczęciem musimy połączyć składnik płynny (przejrzysty) z proszkiem (mikrokapsułki). Tak aktywowanym serum potrząsamy co najmniej 30 sekund ... i już. Gotowe do stosowania. Idealnie jest przechowywać je w lodówce dla lepszego efektu.
Ma bardzo fajny, i bogaty skład. Witamina C - oczyszcza, redukuje przebarwienia oraz plamy posłoneczne. Wyrównuje koloryt cery. Jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, więc zapobiega działaniu wolnych rodników. Niacynamid - Witamina B3, uelastycznia oraz nawilża skórę. Pobudza produkcję składników lipidowych, rozjaśnia, działa przeciwzmarszczkowo. Trehaloza - działa odżywczo-nawilżająco. Ekstrakty roślinne: acerola, brzoskwinia, jagody acai, gardenia jaśminowata. Poprawiają ogólną kondycję skóry, wygładzają i mają działanie ochronne.
Jak wrażnienia? Wygodna pompka, lekka buteleczka. Wszystko schludne, praktyczne i minimalistyczne. Serum właściwie nie ma zapachu, nie jest tłuste, nie pozostawia filmu, nie ściąga skóry. Można używać go rano i wieczorem. Brzmi dobrze, ale czy działa? Napina skórę, rozjaśnia lekko cerę (ale plam nie ruszyło). Sprawia, że buzia wygląda na wypoczętą i świeżą. Będzie doskonałym kosmetykiem po letnich szalenstwach na słońcu. Jeśli chodzi o stare plamy o podłożu np. hormonalnym - nie robiłabym sobie dużych nadziei. Ogólnie efekt uznałabym za zadowalający gdyby nie jeden szczegół ... cena. Pudełko z 6 fiolkami kosztuje 332 zł! Do kupienia TUTAJ
Tak naprawdę gdyby serum ruszyło moje plamy to wydałabym na nie nawet dwa razy więcej. Niestety efekt choć widoczny i miły dla oka, jest porównywalny z działanem np.: kapsułki Synchrovit, której cena oscyluje w okolicach 30 zł. za sztukę (kuracja 10 dni). No i kupujemy jedną kapsułkę co drugi miesiąc. Recenzję możecie zobaczyć TUTAJ.
Przyznam się do strasznej zbrodni. W tym roku pierwszy raz d 8 lat olałam moje plamy i nie smarowałam się 50+ .... i wiecie co? Wyglądam lepiej niz rok temu. W zeszłym roku ciągle latałam z blokerem, żeby przypadkiem nie opaliła mi się buzia. Efekt był taki, że plamy ściemniały i tak, a reszta skóry była blada. A teraz plamy ściemiały tak samo ale reszta twarzy ma ładny, bursztynowy kolor.... i znacznie mniej je widać. Nie żebym namawiała do smażenia się na słońcu ... ale brak tego konrastu pomiędzy jasną skórą a przebarwieniami okazał się całkiem niezłym rozwiązaniem :). Zanim ktoś wpadnie na szalony pomysł aby iść z moje ślady - pamiętajcie, że ja mam "ozdoby" , których nie pokonał nawet Cosmelan, więc nie ryzykowałam zbyt wiele :)
A Wy macie jakies ulubione kosmetyki z witaminą C? Podsyłajcie nazwy i recenzje, chętnie poznam cos nowego! Wiem, że ostatnio jest mnie tu mniej ale staram sie korzystać z wakacji - często w miejscach bez porządnego zasięgu. Więcej możecie zobaczyc na moim IG. Zapraszam!