Dzisiaj z pozoru będzie mało kosmetycznie. Będzie o świetle i zapachu świec. Może nie kosmetycznie, ale z urodą jednak ma jakiś związek. Dlaczego? Ano zacznijmy od tego, ze w żadnym świetle kobieta nie wygląda tak pięknie jak w świetle świec ;). Ale to nie wszystko. Aromaterapia, kojący zapach, miękkie światło, spokój i relaks. Zestaw pieszczący nie tylko duszę ale i ciało. A kobieta zrelaksowana, wypoczęta  rozluźniona jest już w połowie drogi do tego aby wyglądać jak milion dolarów. Większość facetów nie docenia romantycznych wieczorów przy świecach (ich strata) Są jednak świece, które przyjdą nam z pomocą. Co powiecie na aromat Bourbona, Jim Beam-a lub Whiskey? Brzmi interesująco? I jest! Moje ostatnie odkrycie - świece zapachowe Candleberry! Swojego Łukasza skusiłam czarnymi wiśniami kandyzowanymi w alkoholu Jim Beam Red Stag. Pierwszy raz nie mógł doczekać się przesyłki!


Nasze cudeńko zamknięte jest w szklanym, zgrabnym słoiczku (są dwie wersje rozmiaru) ze stylową przykrywką (uwaga zamyka się na wcisk a nie odkręca, co usiłowałam zrobić;). Przyznam, że jest tak ładna, że ciężko się zdecydować na pierwsze użycie :). Nie musicie jednak specjalnie oszczędzać, bo świece Candleberry są niebywale wydajne. Czas palenia mojego egzemplarza to 50-60 godzin! W przypadku świec w rozmiarze dużym to nawet 150 godzin! Można szaleć ;)



Zapach jest intensywny, wyczuwalny w całym mieszaniu. Przy małych pomieszczeniach nawet za bardzo. Nie znaczy to, że nie możemy jej zapalić. Po prostu po jakimś czasie gasimy. Zapach utrzymuje się długo po zdmuchnięciu płomienia i buduje fantastyczną, ciepłą atmosferę. Nie dusi, nie jest męczący, czy chemiczny. Jeśli lubicie nieco słodsze aromaty można pokusić się o zakup świecy o zapachu bourbona połączonego ze słodkimi nutami wanilii, karmelu i przypraw. Natomiast jeżeli bliższe są wam bardziej wytrawne aromaty - polecam mieszankę paczuli, lawendy i przypraw korzennych. Jest też coś bardziej "babskiego", zapach świeżo upieczonego sernika z tropikalnymi owocami, pokrytego syropem na bazie rumu. Aż ślinka cieknie!


OK, świece Candleberry mają jedną wadę. Nie są tanie! Wersja mniejsza to koszt ok 64 zł, natomiast duża 119 zł. Jeśli lubicie świece zapachowe wiecie jednak zapewne, że cena połączona z tradycją marki często przekłada się na jakość. A w tym przypadku historia jest całkiem ciekawa. Rozpoczyna się w miejscowości Frankfort w Stanach Zjednoczonych gdzie produkująca świece zapachowe  rodzina Fowlerów zachodziła w głowę jak stworzyć świecę idealną. Sen z powiek spędzał im fakt, ze większość świec pachniała w górnej jej części tracąc z czasem aromat na rzecz dymu. Poświęcili temu swoje życie, odnosząc ogromny sukces. Ich rodzina znana jest dzisiaj na całym świecie pod nazwą „The Candleberry Co.” Nadal jest to biznes rodzinny a ich świece uważane są za najmocniej pachnące na rynku. Wspólnymi siłami stworzyli produkt niemal doskonały.


Zdecydowanie lepiej mieć jedną super świecę która będzie się palić i palić wypełniając aromatem cały dom, niż kilka tanich z supermarketu, które wypalą się w jeden wieczór a zapach zniknie w 10 minut po zapaleniu. Nie jestem z gatunku ludzi, którzy uważają, że drogie to lepsze ale w tym wypadku naprawdę warto zainwestować. Kiedyś miałam w szafce całe pudełko rożnych świec  i podgrzewaczy zapachowych, teraz mam dwie - Red Stag by Jim Beam i Yankee Candle o zapachu Baby Powder, które zapalam sobie w zależności od nastroju. Pełen wachlarz produktów możecie poznać na stronie www.candleonline.pl. Koniecznie polubcie ich na FB, żeby nie przegapić promocji które pojawiają się tam dość regularnie. Warto na nie polować!


A Wy? Macie swoje ulubione marki, zapachy? 

Jest coś co wprowadza was w blogi nastrój i umożliwia prawdziwy relaks? 

A może  uważacie, że świece zapachowe to niepotrzebny gadżet i wydawanie pieniędzy?

27 komentarzy:

  1. O, też mam, ale Bourbon. Jak onaaa pachnie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jka tylko obecna sie skończy bede poznawała kolejne zapachy :)

      Usuń
  2. Muszę w końcu zainwestować w taką porządną świecę zapachową :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeczki uwielbiam ! a przez moje zamiłowanie i partner polubił ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubie swiece zapachowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze się wreszcie przełamać i sobie taką zakupić. Nigdy nie byłam fanką świeczek, ale chyba spróbuje :)
    Bardzo fajny post :* Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj - jak raz sie skusisz to potem cieżko przestac ;)

      Usuń
  6. Uwielbiamy takie świece! Nie dość, że ślicznie pachną to jeszcze dodają klimatu pomieszczeniu :) Ahh... ta Twoja musi nieźle pachnieć :3 SUPER! Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie super :) inne tez bo juz wąchałam w sklepie stacjonarnym ;)

      Usuń
  7. Wygląda świetnie, natomiast obawiam się zapachu,ponieważ nie przepadam za zapachami alkoholowymi... Ja uwielbiam wszelkie świece, może to być nawet większa ilość podgrzewaczy rozłożonych po pokoju, żeby dla mnie już było nastrojowo ❤
    Ściskam, www.dystyngowanapanna.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noe obawiaj sie - to nie jest zapach alkoholu, raczej esencji...jest bardzo...smaczny? Unosi się i wypełnia pokój. Z reszta na podanej stronie jak tak duzy wybór że na pewno znajdziesz cos dla siebie!

      Usuń
  8. Przyznam , że nie znam ten firmy. Cena mało zachęcająca, ale to jakość jest najważniejsza. Wspaniale to opisalas aż żałuję, że nie mogę poczuć tego zapachu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam poszukanie w sklepie lub galerii handlowej i powachanie. Zazwyczaj zapach nowej świecy odpowiada temu co potem czujemy gdy się pali. Warto sprawdzić jaki aromat nam pasuje. Cena jest wysoka ale świeca jest bardzo wydajna. Tak jak pisałam, kiedys miałam całe pudło a teraz 2. Finansowo wyszło na to samo a zapach jest trwały.

      Usuń
  9. Moj facet uwielbia świece! I kupuje je jeszcze częściej niż ja haha :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świece to coś co uwielbiam. Sama ciągle używam i zapach niektórych jest naprawdę bajeczny i romantyczny. Mam nadzieje, ze mój facet będzie lubił takie wieczory, bo ja na pewno z nich nie zrezygnuje :D
    Bardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam
    frydrychm.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna ta świeca, przyznam, że pierwszyraz widzę :)
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno obserwuje! Koniecznie powachaj w sklepie :) facetowi.musi się spodobać!;)

      Usuń
  12. Uwielbiam świeczki ♥ O tej akurat jeszcze nie słyszałam :) Zaobserwowałam :)
    http://justynaksiazek.blogspot.com/
    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  13. Ceny takich świec skutecznie powstrzymują mnie przed zakupem. Nie jestem w stanie przełknąć takiej kwoty- pomimo tego, że wiem że będą wydajne, powinny ładnie pachnieć itd. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham świece zapachowe. Nadają one mega klimatu ❤

    http://www.o-sight.pl/

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej lubię świeczki o korzennym zapachu. Najczęściej zapalam je w łazience podczas odprężających kąpieli. Nic tak dobrze nie rozluźnia jak gorąca woda i olejki eteryczne ❤

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojeju nie slyszalam o swiecach o takim zapachu. Bardzo fajny artykuł pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń