No wiem, mam słabość do kupowania fluidów. Szczególnie w promocjach - zawsze ciekawość pokona zdrowy rozsądek. Kolejny kosmetyk z kolekcji to (uwaga, długa nazwa) fluid - baza wygładzająco-kryjąca, make-up blur maxi cover od CASHMERE (Dax Cosmetics). Miał w Rossmannie "cenę na do widzenia" - no musiałam same rozumiecie!
Zobaczmy co obiecuje na stronie producent: multifunkcyjnie udoskonala cerę. Dzięki mikrosferom odbijającym światło niweluje wszelkie niedoskonałości i nierówności skóry oraz nadaje jej kaszmirową gładkość. Doskonale kryje i ujednolica koloryt skóry bez efektu maski. Lekka, kremowa konsystencja jest niezwykle przyjemna w aplikacji i perfekcyjnie dopasowuje się do naturalnego kolorytu cery. Dzięki wyselekcjonowanym składnikom aktywnym zapewnia skórze luksusową pielęgnację. Zawiera: olej migdałowy – chroni skórę przed wolnymi rodnikami i zabezpiecza przed utratą wody, magnesy wilgoci – zapewniają natychmiastowe nawilżenie skóry, poprawiają elastyczność i gładkość, ekstrakt ze złotej algi – wzmacnia i regeneruje barierę lipidową skóry, a także łagodzi podrażnienia i zapobiega zaczerwienieniom
Dostępny w 4 odcieniach:
01 - IVORY
02 - NUDE
03 - BEIGE
04 - GOLDEN BEIGE (to mój!)
Kosmetyk otrzymujemy w złotym, tekturowym pudełku z okienkiem. Znajdziemy na nim wszystkie potrzebne informacje, włącznie że szczegółowym składem. Wewnątrz mamy całkiem ładną butelkę z twardego tworzywa, zakończoną pompką i zabezpieczoną solidną, złotą zakrętką. Kolejny raz powiem, że nie jest to mój ulubiony sposób aplikacji - uniemożliwia wydłubanie kosmetyku do końca a ponieważ jestem skąpa i pazerna to nie lubię wyrzucać niewykorzystanych produktów ;). Konsystencja fluidu jest kremowa, ładnie się rozprowadza ale dość szybko zastyga, więc lepiej nie zamyślać się podczas makijażu. Nie lubię grubej warstwy, dlatego jedno naciśnięcie wystarcza mi na całą buzię. Ważna uwaga - fluid potrafi ściemnieć z czasem, więc naprawdę nie przesadzajcie z ilością (im więcej, tym bardziej ciemnieje). Po jakimś czasie właśnie z tego względu żałowałam, że nie mam o numer jaśniejszej wersji.
Jeśli chodzi o krycie (na które z racji posiadania przebarwień bardzo zwracam uwagę) oceniam je na średnie, w kierunku dobrego. Jestem zadowolona, więcej dawałoby już efekt maski. Tym samym zdradziłam, że efektu maski Cashmere nam nie funduje. Jeśli nie nałożymy go na siebie szpachlą, to uzyskamy przyzwoity, naturalny efekt. Ładnie ujednolica cerę. Nie mam pojęcia czym są magnesy wilgoci podane na opakowaniu, ale nie działają specjalnie sprawnie. Nie zauważyłam żadnego efektu nawilżenia i poprawy elastyczności skóry. W sieci czytałam też sporo komentarzy, że podkreśla suche skórki. Akurat żadnych nie miałam, więc nie mogę tego potwierdzić. Podrażnień nie łagodził ale też nie wpływał na ich zaognienie.
Tradycyjnie zdjęcie po lewej (zrobione dzikim porankiem tuż przed pierwszą kawą) dedykuję obecnym narzeczonym moich byłych facetów, jadowitym pseudokoleżankom i facetom których porzuciłam. Po prawej zdjęcie z fluidem, kiedy już wróciłam do właściwej czasoprzestrzeni ;). Ogólnie, byłabym z tego produktu bardzo zadowolona gdyby nie dwie rzeczy. Pierwsza to ciemnienie (dość niebezpieczne przy pośpiesznym wychodzeniu z domu) a druga to jakieś takie żółtawe pigmenty pojawiające się w zależności od oświetlenia, co nie zawsze dobrze wyglądało. Te dwie cechy sprawiają, że nie kupię już kolejnej butelki. Lubię czuć się pewnie z tym co mam na twarzy a nie z niepokojem sięgać po lusterko co kilka minut. Od razu powiem, że u mnie najlepiej wyglądał w słońcu i w słabym oświetleniu (czyli na imprezkę się nada, szczególnie gdy nad ranem lico nam nieco zblednie). Cena to około 35-36 zł za 30 ml, ale ja trafiłam go na promocji za około 23 zł. Jeśli chcecie spróbować - warto zapolować na niższą cenę, bo z tego co widzę w Rossmannach nadal stoi na półkach.
Wiedzieliście te tygrysy? No nie mogłam się powstrzymać ;) Beyonce machnęła sobie kiczowate fotki to ja tez chciałam! Ponieważ na moim FB jest was jak na lekarstwo (chyba czas jakiś konkurs zorganizować, co?) to tutaj pokażę Wam moje nowe paznokietki. Nie do końca jest to to co mi się marzyło, ale nie jest źle ;)

Myślę sobie o poście o urodowych tekstach i złośliwych docinkach pseudokoleżanek :) Miałyście takie przygody? Uszczypliwe rady, mimochodem rzucone teksty na temat naszego wyglądu - niby w dobrej wierze ;). Wszystko z niewinnym uśmieszkiem. Opowiadajcie! Ja chyba zbiorę moje jadowite perełki i umieszczę w jednym poście na pohybel toksycznym znajomościom.
Podkład bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPrzykro jest czytać tego typu komentarze, chyba nigdy nie zrozumiem jadu jaki mają w sobie niektóre kobiety!
Ściskam cieplutko :)
No niestety, a często wynika to ze zwykłej zazdrości...
UsuńJa mam odcień vigory jestem zadowolona
UsuńJakiś czas temu również miałam fluid, który po kilku minut sciemniał na mojej skórze mimo, że był to naprawdę jasny odcień. Od tego czasu trochę obawiam się eksperymentowania z fluidami.
OdpowiedzUsuńtakie ciemnienie i mnie wprowadza w stan lekkiej paranoi - ciągle sprawdzam czy nie wyglądam jak ufo.
UsuńPodkład ładnie wygląda na twarzy, jutro biegnę na polowanie do rossmanna :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że ciemneje, wezmę o odcień jaśniejszy ;)
To powinno pomóc ja żałuję że nie mam jaśniejszego
UsuńNic mnie tak nie wnerwia w podkładach jak ich utlenianie i ciemnienie. Tez mam wtedy paranoje ciagłego zaglądania w lusterko czy wygladam juz jak ktos zatrzasniety w solarium.
OdpowiedzUsuńHihihi dokładnie tak :)
UsuńPrzyznam że krycie mnie zaciekawiło ale zastanawiam się jak by się sprawdził u mnie ;D
OdpowiedzUsuńMożna zaryzykować jeśli cena będzie promocyjna
UsuńMi też sesja Beyonce nie przypadła do gustu... A podkład kiedyś miałam, chyba próbkę. Ale skoro nie zapamiętałam jak się sprawdzał to pewnie podobnie :)
OdpowiedzUsuńMasz świetny styl pisania :) Z chęcią dołączam do obserwatorów :)
Dziękuję bardzo za mile słowa i zapraszam częściej :)
UsuńTo krycie nie wygląda źle, gorzej z ciemnieniem. Dla mnie nawet te najjaśniejsze odcienie są zazwyczaj za ciemne :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUuu to lepiej uważać
UsuńJa sama kupiłam kilka podkładów w cenie na do widzenia. Może ten bym tez kupiła, gdyby był tańszy. Tak to za to za ta cenę miałam 4 :) Nie cierpię, gdy podkład ciemnieje. Ja jestem typowym bladziochem i od razu to widać.
OdpowiedzUsuńU ciebie na ręce ten kolor jest okropnie pomarańczowy za to na twarzy tego nie widać. Podkład bardzo ładnie kryje.
No właśnie to jest ten problem ze inaczej wygląda w zależności od oświetlenia.
Usuńbjuti blog :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam tyle dobrego o tym podkładzie, że po prostu muszę, ale to MUSZĘ go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSuper blog! z chęcią bym wypróbowała ten podkład :) Pozdrawiam ;3
OdpowiedzUsuńŁadnie wyrównał koloryt ale to ciemnienie by mnie zniechęciło. Jestem bladziochem unikającym opalania buzi. Jedyny podkład który dla mnie istnieje to koreańskie mazidła z filtrem 50+ tego Twojego podkładu pewnie nawet tak jasnego nie wyprodukowali:( Kiedyś miałam max factor i byłby najcudowniejszy na świecie gdyby właśnie nie ciemniał:/ Jadowite komentarze hm.....;)))
OdpowiedzUsuńzastanawiałm się nad tym podkładem :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą firmą. Podkład wydaje się świetny jedynie odcień nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńwww.all-of-madi.blogspot.com
Podkład na zdjęciu nałożony na buzię wygląda pięknie tak świeżo ;) niektóre kobiety chyba tak mają że musza komentować.... ja się takich osób pozbywam w miarę możliwości.. ogólnie jeśli chodzi o toksyczne znajomości, to gdybym dalej w takich tkwiła, nie posłuchałabym siebie nie założyła bloga, który czy odwiedzany często czy wcale i tak daje mi ogromną radość, nie zmieniłam bym studiów na takie które na prawdę mnie interesują, nie spróbowała swoich sił w byciu makijażystką.. trzeba olewać, nie słuchać bo to zwykła zazdrość i brak ciekawego życia ;)
OdpowiedzUsuńWe nyedhiyani obatan kanggo perawatan saka macem-macem masalah kesehatan, kanthi nggunakake tamba sing wis diwenehake karo gandum bisa ngobati penyakit rampung.
OdpowiedzUsuńObat Epilepsi
Obat Jantung Bocor Anak
Obat Lipoma
Obat Gerd
Fluid pięknie prezentuje się na twojej twarzy. Dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńwow! Ten fluid Jest genialny! Muszę go wyprobować :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPaznokcie są megaaa *-* O tym podkładzie nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten fluid, aczkolwiek szkoda że nie nawilża, bo teraz w ciąży mam sucha cerę :( i nie raz widać takie suche płatki... paznokcie śliczne:) pomysł na post o zmijach też!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny podkład , będę musiała wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, zauważyłam że jest Pani optymistyczną osobą :) Sama uwielbiam kupować fluidy i zwracam dużą uwagę na krycie więc myślę że ten czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKiudlis.blogspot.com
Ja kupiłam ten podkład we wtorek i jestem rozczarowana jak najjaśniejszy odcień potrafi zciemnnieć mimo tego, że i tak najjaśniejszy nie jest... Dobry styl pisania! 😀 pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń20 year-old Software Engineer III Ira Chewter, hailing from Baie-Comeau enjoys watching movies like Song of the South and Machining. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Aston Martin DB5. na na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuń