Lady Wawa

Strony

  • Strona główna
  • Kontakt
  • Uroda
  • Moda
  • Rodzina

10/30/2016

SMASHBOX Photo Finish Primer Water - magiczna baza. Czy jestem już glamour a moja twarz lśni efektem "glow"?

Zanim usiadłam do tego tekstu poczytałam trochę w sieci. Opinie o tym produkcje są tak entuzjastyczne, że rezygnowałam z wpisu aby dać mu drugą szansę. Dłużej jednak nie mogę, w końcu mam prawo mieć odmienne zdanie niż cały internet  ;)

SMASHBOX - taka fajna firma. W okolicach 2015 roku wypuściła na rynek kosmetyk uznawany prze wielu za ikonę. SMASHBOX Photo Finish Primer Water. Baza "Baza wygładzająca w najdelikatniejszej, najczystszej i najbardziej orzeźwiającej postaci jaką można sobie wyobrazić. Jedwabiście gładka faktura oryginału, super delikatnym wykończeniem mgiełki do twarzy nowy PRIME WATER, to baza dla każdego !!!!(źódło). 

Kiedy trafiła z moje ręce aż normalnie drżałam z emocji. Oto mam w rękach coś pokaże mi czym jest efekt "wow" i od dziś będę naprawdę glamour. Najpierw kilka słów wprowadzenia.


Produkt otrzymujemy w klasycznym czarnym kartoniku z podobizną butelki, wewnątrz znajdujemy minimalistyczną flaszeczkę z twardego plastiku, zakończoną "psikaczem". Wszystko w czaro-białej stylistyce. Płyn wewnątrz jest przejrzysty, o delikatnym, trochę dziwnym zapachu.


Fajnie, że butelka nie jest szklana (nie przepadam za tym tworzywem w łazience). Psikacz nie jest z gatunku tych w wodzie termalnej VICHY, że naciskamy, a wodny pyłek, leeeeci i leeeeci ile nam się chce. Tutaj musimy każdą porcję wydobyć kolejnym naciśnięciem pompki. Druga sprawa - płyn wydobywa się w ilościach przyzwoitych ale nie w formie pyłu a raczej wyczuwalnej mgiełki (coś jak Ziaja). 


Teoretycznie miałam prawo oczekiwać wielowymiarowego działania. W tym wygładzenia, zwiększenia trwałości makijażu, odświeżenia, nawilżenia oraz efektu "glow" na umalowanej skórze. Baza jest wolna od alkoholu, silikonów i olejów. Jest za to bogata w elektrolity - niedoceniane substancje, które dbają o to, aby nasze serce pompowało krew i dotaczało tlen do wszystkich komórek. Prawidłowe ukrwienie i dotlenienie to przecież to, co skóra lubi najbardziej! Oczywiście na tym nie koniec - więcej o działaniu elektrolitów i konsekwencjach ich niedoboru przeczytacie w mądrzejszym miejscu - serwisie Droga do siebie. W każdym razie ich obecność w kosmetyku powinna czynić go bardzo lekkim, odżywczym i niezapychającym. Czy jest tak naprawdę?


No i tu mam problem. Spryskiwałam nią twarz na wszystkie zalecane sposoby. Faktycznie daje miły efekt odświeżenia (jak wszystkie produkty tego typu). Ale nic poza tym. Może jestem za stara, może mam zbyt trwały fluid i puder, a może za suchą skórę -  ale nie zauważyłam nic poza tym. Makijaż nie trzymał mi się dłużnej (fakt, że nie mam z tym zazwyczaj problemu), nie czuję się jakoś bardziej nawilżona, nie zauważyłam efektu "glow". W ogóle nic nie zauważyłam.... Czas iść do okulisty? A może po 40-tce to już człowiekowi nic nie pomoże? Tłumaczmy to sobie jak chcemy, jednak ja nie mam zamiaru wydawać 139 zł na kolejną butelkę. Takie same wrażenia miałam po używaniu wody tonizującej Ziaja z serii Liście Zielonej Oliwki (którą polecam gorąco jeśli pracujecie w ogrzewanych i klimatyzowanych biurach). Kosztuje grosze a efekt odświeżenia i lekkiego nawilżenia moim zdaniem taki sam..... 


Trochę mnie tu ostatnio mniej, ale wróciłam na etat w mojej kochanej reklamie. Tyram więc sobie od rana do nocy i zachodzę w głowię jak znajdują czas na blogowanie mamy małych dzieci aktywne zawodowo. Chyba po nocach, bo ja nie daje rady ;).
Czytaj więcej »
on 10/30/2016 5
Podziel się!
Etykiety:
uroda
Nowsze posty
Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Moje Social Media


O mnie

To ja, Marta. Babeczka 40+, mama Franka i najgorsza pani domu na świecie. Gdy nie zbawiam świata - badam czy kosmetyki spełniają obietnice i jak zabiegi oszukują naturę. Piszę dla przyjemności i aby ułatwić Wam wybór. Fajnie, że jesteście. KONTAKT: ladywawablog@gmail.com

Archive

  • ►  2020 (2)
    • ►  cze 2020 (1)
    • ►  mar 2020 (1)
  • ►  2019 (7)
    • ►  lis 2019 (1)
    • ►  wrz 2019 (1)
    • ►  lip 2019 (1)
    • ►  mar 2019 (1)
    • ►  lut 2019 (1)
    • ►  sty 2019 (2)
  • ►  2018 (11)
    • ►  wrz 2018 (1)
    • ►  sie 2018 (1)
    • ►  lip 2018 (1)
    • ►  cze 2018 (1)
    • ►  maj 2018 (3)
    • ►  kwi 2018 (3)
    • ►  mar 2018 (1)
  • ►  2017 (16)
    • ►  lip 2017 (1)
    • ►  cze 2017 (2)
    • ►  maj 2017 (1)
    • ►  kwi 2017 (3)
    • ►  mar 2017 (3)
    • ►  lut 2017 (2)
    • ►  sty 2017 (4)
  • ▼  2016 (17)
    • ►  gru 2016 (2)
    • ▼  paź 2016 (1)
      • SMASHBOX Photo Finish Primer Water - magiczna baza...
    • ►  wrz 2016 (2)
    • ►  sie 2016 (1)
    • ►  lip 2016 (2)
    • ►  cze 2016 (1)
    • ►  maj 2016 (2)
    • ►  kwi 2016 (3)
    • ►  lut 2016 (2)
    • ►  sty 2016 (1)
  • ►  2015 (22)
    • ►  gru 2015 (2)
    • ►  lis 2015 (2)
    • ►  paź 2015 (2)
    • ►  wrz 2015 (3)
    • ►  lip 2015 (2)
    • ►  cze 2015 (1)
    • ►  maj 2015 (2)
    • ►  kwi 2015 (2)
    • ►  mar 2015 (1)
    • ►  lut 2015 (3)
    • ►  sty 2015 (2)
  • ►  2014 (37)
    • ►  gru 2014 (2)
    • ►  paź 2014 (3)
    • ►  sie 2014 (1)
    • ►  lip 2014 (3)
    • ►  cze 2014 (2)
    • ►  maj 2014 (2)
    • ►  kwi 2014 (4)
    • ►  mar 2014 (7)
    • ►  lut 2014 (8)
    • ►  sty 2014 (5)
  • ►  2013 (78)
    • ►  gru 2013 (7)
    • ►  lis 2013 (4)
    • ►  paź 2013 (2)
    • ►  wrz 2013 (2)
    • ►  lip 2013 (5)
    • ►  cze 2013 (5)
    • ►  maj 2013 (2)
    • ►  kwi 2013 (4)
    • ►  mar 2013 (8)
    • ►  lut 2013 (15)
    • ►  sty 2013 (24)
  • ►  2012 (10)
    • ►  gru 2012 (10)

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Lady Wawa. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.