Lady Wawa

Strony

  • Strona główna
  • Kontakt
  • Uroda
  • Moda
  • Rodzina

5/27/2015

Corine de Fame - krem przeciwzmarszczkowy. Czy wyglądam znowu na 25 lat?

Mało mnie tu ostatnio, ale... nie mam o czym pisać. Zgodnie z noworocznym postanowieniem nowe kosmetyki otwieram dopiero wtedy, gdy skończę już używane. Męczę się straszliwie, ale słowo się rzekło.

źródło

Dawno, dawno temu w wyniku konkursu na FB trafił do mnie krem przeciwzmarszczkowy marki Corine de Farme. Według producenta zawiera on naturalne lipopeptydy i przeciwutleniacze (wyciąg z dębu, liści białej herbaty i wyciągu z żurawiny), które posiadają sprawdzone działanie przeciwzmarszczkowe. Zapewnia aktywną ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz chroni skórę przed fotostarzeniem. Dodatkowo formula kremu wzbogacona jest w glicerynę roślinną i olejek z Kamelii, które długotrwale nawilżają skórę. Posiada też tajemnicze składniki dające efekt wypełnienia zmarszczek. Producent obiecuje jędrną i natychmiastowo wygładzoną skórę. Podobno jest to nawet naukowo udowodnione.


Kosmetyk kupujemy w butelce z pompką - całość wykonana jest  z tworzywa. Pompka jest bardzo wygodnym sposobem aplikacji, niestety pod koniec nie działa już tak dobrze i trochę kosmetyku zostaje w opakowaniu. Ponieważ butelka jest twarda nie ma jak wydłubać go do samego końca.


Sam krem ma konsystencję niezłego nawilżacza, biały kolor i lekki kosmetyczny zapach. Po nałożeniu szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy i świetnie nadaje sie pod makijaż.


Jest wydajny, 50 ml starczyło mi na bardzo długo a i cena jest przystępna (około 21 zł.) Mam lat tyle ile mam - nie oczekuję cudów, ale przynajmniej odprężenia skóry i jej świeższego wyglądu. Jak jest w tym przypadku? Widoczna redukcja zmarszczek - nie zauważyłam żadnej. Długotrwałe, intensywne nawilżenie - moim zdaniem nawilżenie maksymalnie na poziomie dobrym. Widoczny efekt przeciwzmarszczkowy - w moim przypadku zerowy. Poprawa jędrności - minimalna, wynikająca z lekkiego nawilżenia. Skóra gładsza i elastyczna - gładsza nie, ale może ciut uelastyczniona. Podsumowując - krem dobry dla 20-latki. Zero efektu przeciwzmarszczkowego. Bardzo dziękuję marce Corine de Frame, ale drugi raz się na niego nie skuszę. A młodym 20 buziom polecam raczej zwykły krem Nivea :)

Ale promocje Rossmanna były ode mnie silniejsze.....




Ale ten krem 55+  to dla mamy...

Czytaj więcej »
on 5/27/2015 2
Podziel się!
Etykiety:
uroda
Nowsze posty
Starsze posty

5/07/2015

Rival de Loop - zaskakująco dobre kapsułki nawilżające.

Dostałam od mamy. Taka prawda, że pewnie sama nawet bym na nie nie spojrzała. Do tego były w przecenie za około 2 zł (normalnie 6,99). Podchodziłam, jak przysłowiowy pies do jeża ale w końcu sie przełamałam.


Na początek kilka szczegółów technicznych. Co obiecuje producent?

Rival de Loop nawilżające kapsułki pielęgnacyjne. Zapewniają efektywną i intensywną pielęgnację zniszczonej i suchej skóry. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie. Bez barwników, bez parabenów. 7 kapsułek po 0,38 ml kuracja na 1 tydzień.

Skład: Dimethicone, Dicaprylyl Ether, Hydrogenated Polyisobutene, Trisiloxane, Isohexadecane, Squalane, Tocopheryl Acetate, Sunflower Seed Oil Glyceride, Parfum, Ginkgo Biloba Leaf Extract.


Kosmetyk kupujemy w tekturowym kartoniku, wewnątrz którego schowany jest blister z małymi kapsułkami. Producent proponuje, aby po wyciśnięciu kapsułki z blistra "ukręcić" jej łepek aby wydobyć produkt. Z doświadczenia wiem, że ukręcić nie jest łatwo a potem otworek jest przyblokowany i naciśniecie kapsułki grozi oleistym wystrzałem ;) Lepiej odciąć.


Serum jest bezbarwne, ma lekki, nieinwazyjny zapach i oleistą konsystencję. Kapsułka wystarcza na pokrycie buzi a nawet pozostanie trochę "tłustości" na szyję. Łatwo się rozprowadza i zaskakująco dobrze wchłania, zwłaszcza po lekkim wmasowaniu. Oleista forma nie oznacza wcale tłustej i lepkiej twarzy! Nie oznacza też zapchanych porów i obciążenia skóry. Z powodzeniem stosowałam specyfik pod oczy - nie podrażnił nic a nic! 


To naprawdę fajny kosmetyk. Po kuracji skóra była elastyczna, nawilżona, miła w dotyku. Żadnych pryszczy, żadnych zatkanych porów. Nie ma się do czego przyczepić. Warto kupić - szczególnie w promocji. Myślę, że będzie idealny na lato jako ratunek dla spalonej słońcem skóry. No i nie zajmuje miejsca w kosmetyczce a kapsułka wywalona do śmieci gwarantuje czysty bagaż ;). Ja kupie kolejny.  Jednym słowem - polecam!


Byłyście już w Rossmannie na kolejnej promocji?
 Byłam baaaardzo powściągliwa w zakupowym szaleństwie ;)

Czytaj więcej »
on 5/07/2015 18
Podziel się!
Etykiety:
kapsułki nawilżające, Rival de Loop, Rossmann, serum nawilżające, uroda
Nowsze posty
Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Moje Social Media


O mnie

To ja, Marta. Babeczka 40+, mama Franka i najgorsza pani domu na świecie. Gdy nie zbawiam świata - badam czy kosmetyki spełniają obietnice i jak zabiegi oszukują naturę. Piszę dla przyjemności i aby ułatwić Wam wybór. Fajnie, że jesteście. KONTAKT: ladywawablog@gmail.com

Archive

  • ►  2020 (2)
    • ►  cze 2020 (1)
    • ►  mar 2020 (1)
  • ►  2019 (7)
    • ►  lis 2019 (1)
    • ►  wrz 2019 (1)
    • ►  lip 2019 (1)
    • ►  mar 2019 (1)
    • ►  lut 2019 (1)
    • ►  sty 2019 (2)
  • ►  2018 (11)
    • ►  wrz 2018 (1)
    • ►  sie 2018 (1)
    • ►  lip 2018 (1)
    • ►  cze 2018 (1)
    • ►  maj 2018 (3)
    • ►  kwi 2018 (3)
    • ►  mar 2018 (1)
  • ►  2017 (16)
    • ►  lip 2017 (1)
    • ►  cze 2017 (2)
    • ►  maj 2017 (1)
    • ►  kwi 2017 (3)
    • ►  mar 2017 (3)
    • ►  lut 2017 (2)
    • ►  sty 2017 (4)
  • ►  2016 (17)
    • ►  gru 2016 (2)
    • ►  paź 2016 (1)
    • ►  wrz 2016 (2)
    • ►  sie 2016 (1)
    • ►  lip 2016 (2)
    • ►  cze 2016 (1)
    • ►  maj 2016 (2)
    • ►  kwi 2016 (3)
    • ►  lut 2016 (2)
    • ►  sty 2016 (1)
  • ▼  2015 (22)
    • ►  gru 2015 (2)
    • ►  lis 2015 (2)
    • ►  paź 2015 (2)
    • ►  wrz 2015 (3)
    • ►  lip 2015 (2)
    • ►  cze 2015 (1)
    • ▼  maj 2015 (2)
      • Corine de Fame - krem przeciwzmarszczkowy. Czy wyg...
      • Rival de Loop - zaskakująco dobre kapsułki nawilża...
    • ►  kwi 2015 (2)
    • ►  mar 2015 (1)
    • ►  lut 2015 (3)
    • ►  sty 2015 (2)
  • ►  2014 (37)
    • ►  gru 2014 (2)
    • ►  paź 2014 (3)
    • ►  sie 2014 (1)
    • ►  lip 2014 (3)
    • ►  cze 2014 (2)
    • ►  maj 2014 (2)
    • ►  kwi 2014 (4)
    • ►  mar 2014 (7)
    • ►  lut 2014 (8)
    • ►  sty 2014 (5)
  • ►  2013 (78)
    • ►  gru 2013 (7)
    • ►  lis 2013 (4)
    • ►  paź 2013 (2)
    • ►  wrz 2013 (2)
    • ►  lip 2013 (5)
    • ►  cze 2013 (5)
    • ►  maj 2013 (2)
    • ►  kwi 2013 (4)
    • ►  mar 2013 (8)
    • ►  lut 2013 (15)
    • ►  sty 2013 (24)
  • ►  2012 (10)
    • ►  gru 2012 (10)

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Lady Wawa. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.