Niestety nadszedł dzień kiedy mój ukochany szampon L'OCCITANE wydał ostatnie tchnienie. Nie miałam argumentu aby kupować nowy, ponieważ od znajomej dostałam ogromną butlę szamponu L'OREAL Professionnel Vitamino Color Incell Hydro-Resist. Po tym co o nim przeczytałam, byłam bardzo optymistycznie nastawiona :)
Co obiecuje producent?
Szampon przedłużający trwałość koloru. Do włosów farbowanych, koloryzowanych. Łagodnie usuwa zanieczyszczenia i chroni kolor włosów. Regeneruje i przywraca połysk. Pozostawia włosy odżywione, lekkie i lśniące. Chroni włókno włosa i zapewnia intensywny i trwały kolor
Incell + Hydro- Resist Incel działa w głębi włosa, wzmacniając jego włókno oraz zwiększając jego odporność. Hydro- Resist: działa na powierzchni włosa, tworząc niewidzialną, hydrofobową warstwę ochronną, zapobiegającą utracie pigmentu. Witamina E: blokuje naturalne utlenianie się włosa i pigmentów w kontakcie z powietrzem. Filtry UV: skutecznie zapobiegające procesom utleniania pod wpływem światła. Magnez: wzmacnia włókno włosa
Przyznam, że najbardziej liczyłam na ochronę koloru i połysk. Ostatnio trochę przyciemniłam blond, a że u mnie wszystko się szybko wypłukuje - mogłam sprawdzić czy obietnice choć trochę pokrywają się z rzeczywistością.
Pomysł wielkiej butelki z pompką uważam za udany - podczas prysznica, czy kąpieli łatwo nałożyć produkt. Sam szampon ma bardzo przyjemny zapach i ślicznie sie pieni.
Niestety już po pierwszych użyciach zauważyłam, że moje włosy stały sie lekko "sianowate" i pojawiły sie trudności z ich ułożeniem. Na początku zrzucałam winę na zmianę lakieru do włosów. Poleciałam po poprzedzeni .... i nic sie nie zmieniło. Moje włosy nadal wyglądały jak siano i wydawały się lekko przesuszone (?!). Co więcej kolor wypłukiwał się w najlepsze (ciężko to niestety pokazać przy niezbyt dużych różnicach w odcieniu...).
Niestety już po pierwszych użyciach zauważyłam, że moje włosy stały sie lekko "sianowate" i pojawiły sie trudności z ich ułożeniem. Na początku zrzucałam winę na zmianę lakieru do włosów. Poleciałam po poprzedzeni .... i nic sie nie zmieniło. Moje włosy nadal wyglądały jak siano i wydawały się lekko przesuszone (?!). Co więcej kolor wypłukiwał się w najlepsze (ciężko to niestety pokazać przy niezbyt dużych różnicach w odcieniu...).
![]() |
przed |
po |
Reasumując - to bardzo fajny szampon...myjący :) Jeśli mamy zdrowe i nieprzesuszone włosy - proszę bardzo! Ja jednak mam większe wymagania. Nie zauważyłam obiecanego, zbawiennego wpływu na włosy, odżywienia, nawilżenia ani ochrony koloru. Mimo, że nie powinno się krytykować prezentów, zmuszona jestem stwierdzić, że z pewnością do niego nie wrócę. Szczególnie, że kosztuje około 40 zł za 500 ml. Pora jednak wrócić do sprawdzonych kosmetyków.
A w kolejce czeka już recenzja aromatycznych skarbów od L'OCCITANE
O kurcze! Ja widzę że ten kolor Ci się wypłukał, jeśli dodatkowo wysusza...dla mnie wystarczająco argumentów żeby go odstawić w kąt!
OdpowiedzUsuń