
Jakiś czas temu od mojej ulubionej Pani farmaceutki otrzymałam próbki nowego, trwale kryjącego fluidu marki IWOSTIN. Dostałam sporo sztuk, dla rożnych rodzajów cery - wie, że walczę z przebarwieniami i zawsze podsuwa mi rożne ciekawostki warte wypróbowania. Nadszedł więc dzień sprawdzenia co to cudo jest warte. Wygląd opakowania pokażę Wam ze strony producenta, ponieważ ja byłam w posiadaniu saszetek 2 ml. Fluid występuje w odcieniu jasnym, naturalnym (moja próbka) oraz ciepły beż. Kosmetyk jest sprzedawany w wersji do skóry trądzikowej, naczynkowej i wrażliwej.
Co twierdzi producent? Przede wszystkim, że użycie fluidu zapewni nam efekt naturalnie zdrowej skóry. Obiecuje również ochronę przeciwsłoneczną SPF 30 oraz, co dla mnie najważniejsze - trwały efekt kryjący do 10 godzin! Tyle teorii - czas na praktykę :)
Pierwsze wrażenie - dziwny, nieco pomarańczowy odcień wersji koloru naturalnego. Niczym nie zrażona postanowiłam nałożyć go na moją plamiastą twarz. Konsystencja super - jak krem nawilżający. Łatwo się rozprowadza i po chwili stapia się idealnie ze skórą. Zaskoczyło mnie to, że tego fluidu chyba nie można przedawkować. Zawsze w jakiś cudowny sposób wchłaniał się i stapiał z odcieniem skóry nie tworząc maski.
Nie wysuszał skóry, nie podkreślał zmarszczek i suchych skórek. Moim zdaniem ma właściwości nawilżające i faktycznie "uspokaja" skórę. No i i wysoka ochrona przeciwsłoneczna! (SPF 30). Wszystko super, wszytko na plus...a jednak nie kupię pełnowartościowego opakowania :( Dlaczego? Produkt nie spełnił podstawowego dla mnie zadania - nic nie ukrył! Owszem, skóra miała ładniejszy i ciut wyrównany koloryt - jednak moje czoło nadal było w plamy. Wielka szkoda, bo pozostałe cechy, łącznie z ceną (około 34 zł) baaardzo mi odpowiadały.
![]() |
przed aplikacją |
![]() |
po aplikacji |
Polecam produkt każdej z Was która chce tylko odświeżyć i wyrównać koloryt skóry, nie wyglądać jak stara pudernica, zadbać o ochronę przeciwsłoneczną itd. To naprawdę fajny i naturalny fluid! Doskonały na lato (nic mi nie spływało). Jednak jeśli chcecie ukryć jakieś wyraźne zmiany na skórze - nie liczcie na jego trwały efekt kryjący :(.
Jeśli macie jakiś pomysł na kryjący fluid z filtrem
który nie zrobi mi maski z twarzy to czekam na propozycje :)
Nie wiedziałam, że Iwostin ma kolorówkę w ofercie :) Szkoda, że podkład nie kryje, bo wysoki filtr już zachęcił mnie do jego zakupu.
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten produkt, nie potrzebuję mocnego krycia, a lubię produkty z filtrami, tylko trochę ten kolor mnie przeraża jednak. Faktycznie jest lekko pomarańczowy w opakowaniu a na mojej skórze lubią wychodzić baaardzo pomarańczowe tony z podkładów, które są o wiele mniej pomarańczowe niestety.
OdpowiedzUsuńKoniecznie weź próbkę z apteki - naprawdę na skórze ten kolor stapia się z karnacją. Kilka razy nałożyłam nawet zbyt dużo kosmetyku i i tak się wtopił w skórę. Warto sprawdzić na sobie.
Usuńzazdroszczę takiej fajnej Pani farmaceutki! :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmuszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam podkładu IWOSTIN :) Obawiam się ,że dla mnie ten ton byłby za ciemny ;) Aktualnie używam podkładu Revlona ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Próbowałaś Pharmaceris?
OdpowiedzUsuńPolecam na skórę twarzy użyć suchego kremu La Roche-Posay
OdpowiedzUsuńhttp://cassiapointofview.blogspot.com/ opisywałam go 9 sierpnia. Tego kremu nie czuć na twarzy, można na niego aplikować inny ulubiony krem. A co do kryjącego podkładu to dla manie numer 1 REVLON COLORSTAY,dosyć że dobrze kryje to naprawdę trzyma się długo :)
Vichy Dermablend. Próbowałaś. Jak dla mnie najlepszy.
OdpowiedzUsuńużywałam bardzo długo ale trochę jednak robił efekt maski.
Usuń